Najstarsi uczniowie naszej szkoły, siódmo- i ósmoklasiści, pożegnali nieubłaganie odchodzące lato na zorganizowanej w dniu 20 września wycieczce do Dukli oraz Magurskiego Parku Narodowego. Tego dnia wczesnym rankiem pod opieką wychowawczyń obie klasy wyruszyły na spotkanie z historią i przyrodą naszego regionu. Zgodnie z ustalonym planem nasz wycieczkowy szlak rozpoczęliśmy od zwiedzenia Muzeum Historycznego w Dukli mieszczącego się w zabytkowym, osiemnastowiecznym pałacu Mniszchów. Ponieważ na miejsce dotarliśmy przed otwarciem placówki, mieliśmy okazję wnikliwie zgłębić budowę znajdujących się przed budynkiem Muzeum eksponatów – pojazdów bojowych używanych w czasie II wojny światowej, armat, dział i wyrzutni rakiet, co – zwłaszcza dla chłopców – stanowiło nie lada atrakcję. Oprowadzani przez panią przewodniczkę poznaliśmy nie tylko dzieje pałacu i jego kolejnych właścicieli, ale również poszerzyliśmy naszą wiedzę na temat jednego z najdramatyczniejszych epizodów II wojny światowej – bitwy o Przełęcz Dukielską, która pochłonęła blisko 130 tysięcy istnień ludzkich. Po solidnej dawce historii nadszedł czas na spotkanie z rodzimą przyrodą w Magurskim Parku Narodowym. Zanim jednak ruszyliśmy na szlak, złożyliśmy wizytę w Ośrodku Edukacyjnym oraz Muzeum Przyrodniczym.  Największą jego atrakcją jest sala wystaw o zmiennej wysokości – od 4 do 9 m, ukazująca przyrodę Magurskiego Parku Narodowego w różnych porach roku.. Duże wrażenie wywarł na nas towarzyszący wystawie półgodzinny spektakl przyrodniczy, przedstawiający historię kształtowania się obecnego stanu przyrody na tym terenie. Podbudowani wiedzą teoretyczną pod opieką przewodnika rozpoczęliśmy wędrówkę po ścieżce dydaktycznej „Kiczera” , podziwiając świat flory i fauny i pochylając się z zadumą nad pamiątkami po dawnych mieszkańcach wysiedlonych w ramach akcji „Wisła” wsi.  I chociaż pogoda nas nie rozpieszczała, bo co kilkanaście minut orzeźwiał wędrowców rzęsisty deszcz, nikt z tego powodu nie narzekał, a humory wszystkim dopisywały. W drodze powrotnej mieliśmy jeszcze okazję podziwiać przepięknie odrestaurowaną  dawną cerkiew greckokatolicką pw. św. św. Kosmy i Damiana w Krempnej. Końcowym etapem naszej podróży była wizyta w Pustelni św. Jana z Dukli. Przejęci niezwykłą aurą tego miejsca zaczerpnęliśmy jeszcze wody z cudownego źródełka i w refleksyjnych nastrojach, pełni niezapomnianych wrażeń wróciliśmy do Zarszyna.